czwartek, 9 lipca 2015

Jeden.

Cześć, nazywam się Roxen,  ale wszyscy mówią mi Roxi. Mam 15 lat i pochodzę z Munichu. Właśnie wraz z rodzicami przeprowadziliśmy się do Hamburga.
Do szkoły chodzę od tygodnia. Mam już dwie przyjaciółki, wroga a nawet chłopaka, który strasznie mi się podoba. Ma na imię Tom, ma 19 lat ale chodzi do 3b bo skiblował, czy coś. 
Może opowiem coś o sobie. W starej szkole zawsze miałam więcej kolegów niż koleżanek. Wśród dziewczyn uważana byłam za za mało kobiecą i zbyt chłopską. Noszę zazwyczaj czarne leginsy lub inne jednokolorowe. Do tego zawsze czysty, wyprasowany i pachnący męski tiszert. Nie lubię tych całych ubranek, które odsłaniają więcej niż zasłaniają. Po co mi to? Nie muszę się oszpecać, żeby się komuś "podobać" . Wkońcu znajdzie się chłopak, który pokocha mnie, nie moje cycki i tyłek. Tacy się tylko ośmieszają. Taki Tom na przykład.  On patrzy na wystające cycki i obcisłe spodnie. Słyszałam, że jego brat zwraca szczególną uwagę  na oczy i na dłonie. Jeden normalny, którego cycki nie obchodzą.  Właśnie! Nie mówiłam wam, że Tom ma brata bliźniaka. Bill Kaulitz, 1.90 wzrostu. Czekoladowe oczy, czarne ubrania, niskie, zawsze rozpięte i rozwiązane glany.Mimo,  że ma makijaż w jakiś sposób różni się od tych wszystkich emosów. Tom tak samo. Skejcik bo skejcik, ale zupełnie inny od wszystkich. Nie chodzi wszędzie z fajką, co drugie słowo w jego zdaniach to wcale nie "ku*wa". Jest dobrze wychowany choć z tego, co wiem, to nie mają rodziców. Ale sam Tom mało o sobie mówi. Bill jest bardziej otwarty. Nie wiem, jeszcze z nimi nie rozmawiałam. Ale nie raz, jak idą,  to słychać ich rozmowy. 
I widzicie, tutaj nikomu nie przeszkadza mój styl. Uczniowie tworzą różne gangi. Np. emosy mają swój, kujony swój, skejty swój, do którego zresztą należy Tom. Bill należy do grupy niewierzących. Tom też chciał, ale musiał wybrać jeden z nich. Tom i Bill jako jedyni z gimnazjum mają prawko. No, co się dziwić, są pełnoletni. Wiem też, że Tom jeździ jakimś czarnym amerykańcem, Bill zaś szarą Audi A4. Są tak podobni, a tak się różnią. 
Tyle, co mi o nich Gabriela i Marta opowiedziały to się w głowie nie mieści. W niektóre rzeczy nie wierzę,  ale to już mały szczegół.
Co by tu jeszcze dodać... W przyszłości chciałabym zostać lekarzem sądowym. Ta praca polega na rozcinaniu zwłok. Kręci mnie to. Łatwo się teraz domyślić, że mój ulubiony serial to "CSI". Poza tym, dobrze płacą. Rodzice są przeciwko tym planom. Mówią, że " ci zmarli bedą mnie prześladować" . Wali mnie to. Chcę być lekarzem sądowym i nim będę. 
Ulubiony film? Bardzo lubię ten polski film, "Sala Samobójców" . To świetny film, i właśnie mój ulubiony.
Ulubiona piosenka? Słucham Shakiry i Pitbulla. Lubię też rap. Nie mam ulubionej.
Tak naprawdę mogę zjeść wszystko.  Frytki, sałatki, pieczony indyk. Wszystko, kompletnie wszystko. 
Kolory to szarość, biel, czerń. Kolory doła. Może ewentualnie kolory, ale ciemne odcienie. W całym swoim życiu zakochana byłam tylko raz. Gastrom Hyde, starszy o rok. Śliczne oczy, bujne włosy i wyrobiony brzuszek. I zostało mi tylko złamane serce. Teraz jest Tom. Ten ponoć ma co noc inną w łóżku. Ale jest tak słodki, że aż idealny. Jeśli przejdę wszystko jeszcze raz to się chyba zabiję, a tego by moi rodzice nie wytrzymali.
- Ej, wow!
Nagle poczułam, jak z kimś się zderzam.
- Tom!
Zupełnie zapomniałem,  że idę w wzdłuż korytarza. Ten czubek mnie wybudził.
- No, to ja. A ty jesteś...
- Roxen.  - odparłam
- Roxen... - powtórzył cicho - Do której chodzisz?
- Do drugiej - uśmiechnęłam się
- Aa, to ty jesteś ta nowa.. Roxy! Kumpel mi cały czas o tobie nadaje.  Z jego opowieści wyciągnąłem to, że cię lubię. - zaśmiał się
- Serio? - lekki rozumieniem rozlał się na moich policzkach.
- Tak, wydajesz się być spoko. Jesteś jak damska wersja mnie. Za duże koszulki, trampki, czapka... Jesteś ładna.
Powiedział,  że jestem ładna!  O fu*k! 
___

Podoba mi się. Jest tu od tygodnia, a ja już  się w niej zakochałem. Pamiętam, jak to było z Patricją. Męskie ciuszki, rap itd. Ale jak przyszła konsekwencja to się wyniosła! A ja serio ją kochałem. Na szczęście to mi minęło. Ale teraz jest Roxen. Trochę bardziej damska, bardziej pociągająca. Ma w sobie coś, czego nie miała nawet Patricja. Nie jest kawałkiem plastiku i nie nosi skąpych ciuchów. Jest niezwykła. Filip miał rację mówiąc, że to największa dupa w szkole.
- Czemu z nią gadałeś, kotku?
-Jess, nie obraz się, ale to koniec.
Zacząłem powoli ochodzić, ale ta zaczęła do mnie krzyczeć.
- Co?! Jak to?! Przecież wczoraj zaczęliśmy! Spałam z tobą!  Tom, do cholery!
Kiedy to wykrzyczała miałem ochotę wyśmiać ją prosto w twarz. Jednak nie chciałem być tak chamski. Wkoło nas zebrało się mnóstwo ludzi, w tym najbardziej znienawidzona przeze mnie nauczycielka.
- Nie jesteś aż tak piękna, żeby chodzić ze  mną dłużej niż jeden dzień.
- A ta młoda siksa jest?!
- Stul mordę idiotko. Sama jesteś młodą siksą, jesteś zaledwie rok starsza od niej. Nie wszystko musi kręcić się wokół ciebie. To koniec, łapiesz?!
- Kaulitz! - z tłumu dobiegł głos wściekłej, starej pani Flag. Właśnie,  fajne nazwisko, nie? - Dość tego! Do dyrektora razem ze mną! A z tobą policzę się później! - skierowała się do Jessici.
Tłum się rozsunął, a ja, zaraz za panią Flag, udałem się do gabinetu dyrektora. To już trzeci raz dzisiaj! Za co? Nic nie zrobiłem!
- O, dobrze, że pana zostałam!  - wparowała do tego gabinetu jak nie wiem co. - Dziś przyznała się czwarta dziewczyna w tym miesiącu, że spędziła z nim noc! No ja już nie wiem, co robić! 
- Mogę zostać sam na sam z Tomem?
- Oczywiście. - odparła i wyszła.
- Tom, chcesz iść do pudła?  Przypominam ci, że jesteś już pełnoletni i możesz normalnie odpowiadać przed sądem i nie trafisz już do poprawczaka. Rozumiesz?
- No tak, tyle że one same mi się do chaty wpychają.
- Tom.?
- No dobra, raz się zdarzyło.
- Człowieku, to już czwarta w tym tygodniu! Jedenasta w tym miesiącu! Dwudziesta trzecia w tym roku! Biorę pod uwagę to, że raz skiblowałeś.
- Wylatuję? - spytałem nieśmiało
- Dam ci jeszcze jedną szansę.  Dobrze wiem, że musisz mieć ten dyplom.
- Dziękuję...
- I ja cię ostrzegam! Jeszcze jeden kłopot i twoje nazwisko w ustach obojętnie jakiego nauczyciela, a możesz pożegnać się z roczną wolnością. Kapujesz?
- Tak.
- Możesz iść.
Przed gabinetem czekał na mnie Bill.
- Wyrzucili cię? 
- Nie. - szepnąłem - Skąd wiesz?
- Jess mnie napadła i powiedziała,  że zostawiłeś ją dla jakiejś młodej szmaty.  To prawda? Chodziło jej o Roxy?
- No kto jak kto, ale ty chyba wiesz.
- No i wszystko jasne. To co, spadamy do domu?
- No jasne. Ścigasz się? - zapytałem chytrze - Ulice dziś jakoś puste.
- Jak ty mnie doskonale znasz - zaśmiał się i wsiadł do samochodu. Zrobiłem to samo.
Ustawiliśmy się na drodze. Dzwonek na przerwę  - dla nas to sygnał na start. Z całej siły wcisnąłem gaz zmieniając biegi. Czułem się jak aktor z "Szybkich i Wściekłych". Te kilka sekund po starcie czułem się wolny.

6 komentarzy:

  1. Hmmm, to takie... intrygujące! Prawie ryczałam ze śmiechu przy scenie u dyrektora :P I że on te dane spamiętał! Z miejsca zapałałam nienawiścią do pani Flag. No dobra, może jeszcze nie nienawiścią, ale jestem blisko. Jakoś jej nie lubię. Ech, chłopcy jak widzę mają wielki fejm w tej budzie xD Taki luźny początek, I like it. Do zobaczonka i jak wrócę nadrobię zaległości :)
    Pozdrowienia i weny życzę :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejny blog, który się tak ciekawie zapowiada. Nie mogę się doczekać nexta, no i czekam na next w KCŻ! :') ~Wiktoria

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziwne. Nawet bardzo dziwne no ale z drugiej strony zapowiada sie ciekawie. Bill i Tom w gimnazjum...ah...kiedy to bylo xd
    Czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wszystko zacznie się wyjaśniać. Cierpliwości :)

      Usuń
  4. Świetny rozdział. Ale dziwne jest to, że Tom od razu widząc Roxen zerwał ze swoją dziewczyną XDDD, no ale to Tom, tego się nie ogarnie XD
    Rozdział jest świetny, a największą polewke miałam z dyrka jak wymieniał Kaulitzowi ile lasek zaliczył :33
    Powiem Ci, że ciekawie się zapowiada, a końcówką powaliłaś, normalnie ten sam tekst co ze "Szybkich i Wściekłych", ale nie mogę skojarzyć w jakiej to części Torreto to mówił. Aaaa dobra już pamiętam w 2, ale mniejsza oto. Cały blog mnie zaciekawił strasznie i liczę na bardzo szybkiego i wściekłego nexta :D
    Pozdrawiam i życzę weny :**

    ~Black Rabbit

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W 1 części Dom powiedział: " Te kilka sekund po starcie jestem/czuję się wolny " :) Ciszę się, że się podoba :)

      Usuń